Hortensja kosmata
(Hydrangea aspera ssp. sargentiana)
Nabrałam się już kilka razy - co roku w kwietniu stwierdzam, że nie żyje ...
Z ziemi sterczą suche patyki, kora się z nich łuszczy i odstaje, ani śladu zielonego pączka... Roślina nie ma żywego czubka, wygląda jak półtora nieszczęścia.
Tulipany kwitną już w najlepsze, kiedy znów zauważam, że coś się zmieniło - pokazują się włochate pączki...
Niestety, kiedy przyjdzie zimna noc rozchylone pączki potrafią zmarznąć. Ale już dalej roślinka potrafi w ciągu kilku tygodni nadrobić stracony czas i rozwija piękne aksamitne liście, które mogą osiągnąć do 30 cm długości.
Kwitnie w drugiej połowie lipca . Najpierw otwierają się kwiaty płonne z biało liliowych płateczków, ułożone na obwodzie okrągłego kwiatostanu,
potem rozkwitają kwiaty płodne, liliowe kuleczki wysuwają setki szarofioletowych pręcików...
W miarę przekwitania cały kwiatostan robi się coraz bardziej fioletowy.
Z bliska kwiaty są subtelne, piękne, ale zdaje mi się, że hortensja staje się najbardziej atrakcyjna, gdy krzew rozrośnie się i osiągnie właściwy sobie pokrój. Ponieważ roślina rozrasta się wypuszczając słabo rozgałęzione, proste, ok. 2-metrowe pędy, kilkunastoletnia hortensja tworzy bardzo malowniczą parasolowatą kępę. Mojej hortensji jeszcze wiele brakuje do tego efektu, ale nie tracę nadziei, może za kilka lat ...
Z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo ważne jest, aby ten gatunek hortensji rósł na półcienistym/cienistym, odpowiednio wilgotnym stanowisku, w czasie dużych upałów leję codziennie pod nią kilka konewek wody, inaczej liście zwieszają się i mogą ulec uszkodzeniu w sposób nieodwracalny.
Ale ponoć są odmiany tej hortensji, które lepiej znoszą słoneczne stanowisko.
Jesienią przymrozki warzą wszystkie zielone części rośliny, które odpadają i znów z ziemi sterczą suche badyle z łuszczącą się korą...
A teraz, żeby zmienić liliowo-nostalgiczny nastrój na weselszy - ognistoczerwony mak - patera...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz