Brugmansja czyli "anielskie trąby"
W pogodne wieczory późnego lata, kiedy ludzie kładą się spać
w ogrodach brugmansje zaczynają rozwijać
swoje pastelowe trąby. W letnie noce trąby i trąbki grają słodką symfonię zapachów
dla odurzonych nocnych motyli…
Brugmansje czyli anielskie trąby są roślinami dość trudnymi
w uprawie, ze względu na to, że przez zimę muszą być przechowywane w
pomieszczeniach, co nie jest proste ze względu na ich rozmiary. Ponieważ
najlepiej rosną wsadzone bezpośrednio do gruntu, przed przymrozkami trzeba je
wykopać, umieścić w pojemnikach i ogołocić z liści i drobnych gałązek, bo
najlepiej przechowują się w stanie bezlistnym. Całą zimę powinny być
przechowywane w zimnym pomieszczeniu, ale trzeba kontrolować wilgotność bryły
korzeniowej, nie powinna się nadmiernie przesuszyć…
Wiosną po „zimnej Zośce” trzeba je znów wyciągnąć i wsadzić,
ale ponieważ są strasznie żarłoczne najlepiej przygotować dla nich dołek, a
właściwie dół z kompostem. Potem trzeba nie dopuszczać, żeby w czasie letnich
upałów wysychały, podsypywać je nawozem…
Po nocnym koncercie anioły odkładają swoje trąby i słodko
śpią na poduszce z kalii...
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz