Poszukuję - wymienię

sobota, 30 listopada 2013

SŁODKIE FIOŁKI, SŁODSZE NIŻ WSZYSTKIE RÓŻE...

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ich słodkie bukieciki cieszą mnie przez okrągły rok. Najobficiej kwitną latem, kiedy jest ciepło i  dużo światła. Lubię je za to, że ciągle kwitną a są tak łatwe w uprawie...
 
 
Rosną bezproblemowo, mimo że   podlewam je kiedy mi się przypomni, od czasu do czasu oczyszczę je z przekwitłych kwiatów i starych listków...
 
 


 
Fiołek afrykański (Saintpaulia ionantha)






Są dosyć krótkowieczne, ładnie wyglądają przez 2-3 lata, dlatego oprócz dwóch parapetów pełnych kwitnących fiołków mam trzeci, który służy mi za mnożarkę. Trzymam na nim młode roślinki wyhodowane z listków, które  co jakiś czas odrywam od roślin, które chcę rozmnożyć. Stare, wyłysiałe od dołu roślinki po prostu rozdzielam na poszczególne liście. Rozetkę z czubka rozdzielanej rośliny składającą się z kilku listków sadzę do małej doniczki i zakwita ona w tym samym sezonie.




Ta łatwość uprawy i bezproblemowe rozmnażanie są przyczyną, że są bardzo popularnymi i tanimi roślinami. Wyhodowano bardzo wiele odmian o różnej sile wzrostu, o  różnych kolorach i kształtach kwiatów. Wielbiciele mają całe kolekcje odmianowe.
Ja mam od wielu lat kilkanaście dosyć popularnych odmian i bardzo je lubię. Sadzę je po kilka sztuk w płaskich donicach lub robię dla nich różne doniczki, chociaż wiem że najlepiej kwitną posadzone w małych, przyciasnych doniczuszkach...








Lubią podlewanie ciepłą wodą, powinno się je podlewać metodą podsiąkową - lać wodę na podstawek, ale ja tak nie robię a rośliny mi rzadko chorują.





 
Fiołki afrykańskie lubią ciepło,  kiedy załączy się jesienią ogrzewanie i kaloryfery podgrzewają je od spodu zaczynają intensywniej kwitnąć. I to jest wspaniałe, że kiedy na dworze kwiatów coraz mniej, zaczynają się jesienne pluchy, to na parapetach kolorowo, fiołki kwitną w najlepsze...








 






 
 




Naprawdę to z naszymi rodzimymi fiołkami oprócz podobieństwa kwiatów nie mają nic wspólnego. Są spokrewnione  ze skrętnikami i gloksyniami, które też łatwo rozmnożyć  przez sadzonki liściowe.

Wszystkie one   pochodzą z leśnych terenów Afryki, stąd podobne wymagania co do ciepłego stanowiska i silnego, ale rozproszonego światła.
 
 
 








 
 




 
 
 Oprócz fiołków hoduję też w domu  inne rośliny, np. storczyki, epiphylla ...
 

 

 
 
 
 
można powiedzieć, że dla kwiatów mam wiele serca .... 

 

 
 
 

 
 
 
 
 
 


 

 
 

 

 
 
 

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
pozdrawiam


niedziela, 24 listopada 2013

HISTORIA NIEBIESKIEJ SZYSZKI

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Jej największą ozdobą są niebieskie szyszki sterczące do góry jak świeczki ...
Nawet młode kilkuletnie drzewko je wydaje i to na gałęziach wyrastających na poziomie oczu  człowieka.
 
 
 
 
Szyszki jodły koreańskiej (Abies koreana)
 
 
 
 
Rośnie bardzo wolno, bo 10-letnie drzewko osiąga najwyżej 4-5 metrów i nigdy nie traci zgrabnego stożkowatego pokroju. Ma krótkie igły od spodu pokryte białym woskowym nalotem.
 
 
 
Jodła jest rośliną wiatropylną, w kwietniu pojawiają się kwiaty męskie w postaci czerwonych, pokrytych żywicą woreczków z pyłkiem. W pewnym momencie zaczynają pękać i przy każdym poruszeniu gałązki unosi się chmura żółtego pyłku....
 
 
 
 
Kwiaty żeńskie zebrane są w kwiatostany w  postaci małych zielonych lepkich od żywicy szyszeczek, które szybko po zapyleniu zaczynają zmieniać kolor na niebieski
 
 
 
 
 
 
 Pomiędzy niebieskimi łuskami szyszek dojrzewają całe lato nasionka  

 
 
 
 
 
 Jesienią, koło października nasiona są dojrzałe i szyszki zaczynają powoli się obsypywać
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 W końcu zostają na gałęziach żałosne kikuty - osie szyszek. Na gałązkach można już zobaczyć maleńkie zawiązki, które w przyszłym roku będą niebieskimi szyszkami...
 
 
 
 
 
Nasionka niesione wiatrem rozsiewają się, ale niezbyt licznie.  Nowe pokolenie jodeł rośnie bardzo, bardzo wolno. Ale po wielu latach może kiedyś doczekam się owocujących potomków mojej jodły, która ma ok. 15 lat
 
W naturalnych warunkach jodły koreańskie rosną w górach, odporne są więc, jak to rośliny górskie  na wahania temperatury, na niskie temperatury, nie są wymagające co do gleby.
Wyselekcjonowano już wiele wspaniałych odmian tego drzewa: są takie, które mają żółte igły, inne mają igły wywijające się na zewnątrz, tak, że widać ich kredowobiałe spody  ...
 
 
 
 
 

A tu inne owoce,  też będą wisiały na jodełce...
 
 

 

 

 

 

 
 

 
 
 
 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
pozdrawiam
 
 
 
 
 
 


niedziela, 17 listopada 2013

PAN KRUK i INNE PTASZKI...

 
 
 
Kwitną ostatnie jesienne kwiaty....
 
 
 
 
 
 
 
 
ostatni moment, żeby przygotować się do zimy.
 
 
 
 
 
 
Nie wszyscy jednak przejmują się nadchodzącą zimą..
 
 
 
 
 
Pan Kruk, który zamieszkał w moim przedogródku
 
 
 
 
 
czuje się tu dobrze wiosną,
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
latem...
 
 
 
 
 
 
 
i jesienią
 
 
 
 
 Żadne kaprysy pogody mu niestraszne, zdrowie ma iście żelazne. Cały rok miło wita domowników i gości, bujając się na swoim drążku.
 
W razie potrzeby potrafi coś doradzić lub przepowiedzieć przyszłość spoglądając w swoją kulę.
 
 
 
 
 
To mądre ptaszysko o złotym sercu...
 
 
 
Najbardziej lubi jesień, kiedy na trzmielinie  (Euonymus fortunei) , która rozgościła się obok niego i pnie się po płocie  pojawiają się kolorowe owoce... 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Zimą zlatują się do niej ptaszki z całej okolicy, w tym nawet wróble a wcinają, aż miło popatrzeć. Życie towarzyskie Pana  Kruka kwitnie najbardziej późną jesienią i zimą
 
 
 
 
Za to ceramiczne kanarki wolą owoce południowe...
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
No, ale one nie są zbyt mądre...
 
 
 
 
 
 
pozdrawiam