lilia tygrysia (Lilium tigrinum)
Ciekawe dlaczego ktoś nazwał ją lilią tygrysią, już prędzej kojarzy mi się z cętkowanym rysiem z dobranocki dla dzieci ...
Jest urocza i pełna wdzięku, ma fikuśnie wygięte płatki w wielu wesołych kolorach, kropeczki, wysmukła i elegancka . Dodatkowo podoba mi się to, że ma swój sposób na rozmnażanie poprzez malutkie czarne cebulki wyrastające w kątach liści
forma botaniczna lilii tygrysiej, a poniżej różne jej odmiany
Naprawdę dzika i egzotyczna jest lilia Henriego (Lilium henryi). To prawdziwy azjatycki tygrys: wysoka i silna, dorasta do ok. 2 metrów, szalenie odporna na wszelkie choroby, no i ten drapieżny wygląd...
Kwiaty w pięknym kształcie, w kolorze futra tygrysa, mają mnóstwo wyrostków, zadziorków, czarnych kreseczek, jakby tygrys miał troszkę zmierzwione futerko...
Do tego nie wiem dlaczego interesują się nimi nie pszczoły i trzmiele, ale osy...
A teraz inne egzotyczne zwierzę - tajemnicza turkusowa ropucha ...
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz