Jej kwiaty mają kolor trudny do określenia, ni to czerwony, ni to rudy, ni to ciemno pomarańczowy....
W każdym razie rzuca się w oczy od razu ze względu na swoją jaskrawą barwę...
lilia azjatycka "Pearl Caroline"
Jest to jedna z lilii wchodzących w skład perłowej serii mieszańców azjatyckich wyselekcjonowanych przez Roberta Griesbacha. W skład tej serii wchodzą lilie azjatyckie, nazwane imionami wnuczek hodowcy: Pearl Stacie, Pearl Jessica, Pearl Jennifer, Pearl Justina.
Lilie z tej serii charakteryzują się dużymi kwiatami skierowanymi do dołu i na boki, w kilku barwnych odcieniach. Wszystkie są tetraploidami.
Oznacza to, że posiadają poczwórny zestaw chromosomów w jądrach komórek budujących ich ciało, co powoduje, że ich kwiaty są większe niż większości odmian oraz grubsze i sztywniejsze. Sprawiają wrażenie plastikowych. Kwiaty są bardziej wytrzymałe na wysokie temperatury i deszcz, przez co wydłuża się ich okres kwitnienia.
Cebulki lilii tetraploidów wyglądają też inaczej niż cebulki innych lilii. Wyróżniają się bardzo dużą odpornością na choroby. System korzeniowy jest znacznie większy, a korzenie grubsze. Łuski cebuli też są grubsze.
Cebulki Pearl Caroline kupiłam przypadkowo, kilkanaście lat temu i teraz z kilku cebulek mam kilkadziesiąt. Nie dbam o nie specjalnie, wiele odmian lilii miałam w międzyczasie i ich już nie mam, a Caroline jest tak wytrzymała, że rośnie dość dobrze na bardzo różnorodnych stanowiskach.
Jedyny dla mnie problem z tymi liliami polega na tym, że z racji ich nietypowego jaskrawego odcienia i plastikowego wyglądu trudno zgrać je z innymi roślinami, na zasadzie kontrastu próbuję z fioletową szałwią omszoną
A poniżej moje inne mieszańce azjatyckie...
Czy nie uważacie, że ten ostatni jest nieźle zmieszany?
Też tetraploid, tyle, że ceramiczny...
Chyba nieźle się komponuje z zieloną koniczynką...
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz